Limerycznie
krótko i węzłowato
piątek, 30 sierpnia 2019
WIELORYB
Słodkowodny, dość młody wieloryb,
wciąż do zabaw dziecięcych był skory –
wpływał w stawy jak w wanny,
produkował fontanny,
tworząc cudny, lokalny koloryt.
czwartek, 29 sierpnia 2019
SKRZYDLATY PODGLĄDACZ
Pewien gołąb, ciekawska istota,
choć miał serce zaiste ze złota,
na parapet wskakiwał,
swego wścibstwa nie skrywał,
patrzył w bety, gdy przyszła ochota…
środa, 28 sierpnia 2019
DOŚWIADCZONY WAMPIR
Dosyć stary już hrabia Dracula,
po swej kuchni nocami wciąż hulał.
Chleb na maśle przypiekał,
jadł go z czosnkiem, nie zwlekał,
nadto wódką się chętnie znieczulał…
wtorek, 27 sierpnia 2019
EFEKT MIŁOSNYCH UNIESIEŃ
Pewną ławkę kochały ptaszęta,
bez ustanku, nie tylko od święta.
Uczuć pełne tak były,
że swój teren znaczyły,
zatem rzadko dość była zajęta…
poniedziałek, 26 sierpnia 2019
CKLIWY ZŁOŚNIK
Pewien facet na dziury się złościł
(takie w chlebie – gdy jadł, nie chciał pościć),
jednak w spokój się zbroił,
kiedy żonie ukroił
cudną kromkę z wyznaniem miłości…
niedziela, 25 sierpnia 2019
LEKSYKALNE SZPILECZKI
Pewien facet kartofle pochłaniał,
kartoflane zamawiał wciąż dania,
jego żona dla draki
zamawiała ziemniaki,
lecz on milczał, znał takie zagrania.
sobota, 24 sierpnia 2019
BOCIAN
Pewien bocian lądował na dachach,
lecz opinię miał – cóż – patałacha.
Ach, z wywrotek był znany,
zatem inne bociany
klekotały: no chłopie, poracha…
środa, 21 sierpnia 2019
TROCHĘ ODMIANY
Ruda Barbie – romansów piewczyni,
pewnej nocy nawiała ze skrzyni.
Czarny Ken jej się znudził,
bo zbyt często marudził,
a gdzieś żyli Kenowie blondyni…
wtorek, 20 sierpnia 2019
GOLFOWA RANDKA
Pewien facet na pole brał żonę,
czuł, że nosi golfisty koronę.
jakże się popisywał,
gdy drivera używał!
Cóż – nie ważne są piłki zgubione…
poniedziałek, 19 sierpnia 2019
PROLETARIUSZ
Proletariusz (choć nie wszystkich krajów),
marzył aby się znaleźć w Bombaju,
jednak był zbyt ubogi,
rzadko stawał na nogi,
zatem leżeć miał w swoim zwyczaju.
niedziela, 18 sierpnia 2019
SPRYCIARZ
Facet lotny jak sokół, jak orzeł,
chciał żyć w mroku, lecz czuł, że nie może.
Mówił wtedy: nie szkodzi,
cyk – na balkon wychodził
no i w Zabrzu się czuł jak w Mordorze.
sobota, 17 sierpnia 2019
MODLISZKA
Pewna bardzo leniwa modliszka
miała serce łagodne jak myszka,
cóż – po akcie miłosnym
w sercu czuła moc wiosny,
więc kochanek nie gościł w jej kiszkach.
piątek, 16 sierpnia 2019
PIESIEC
Pewien piesiec co dnia przy robocie
miauczał mówiąc do siebie: ty młocie,
zamiast szczekać wesoło,
wielki śmiech wzniecasz wkoło,
boś ty chyba nie piesiec, lecz kociec.
czwartek, 15 sierpnia 2019
OMYŁKOWO
Pewien gość wprost uwielbiał delfiny,
z uwielbienia aż robił się siny,
poszedł na delfinadę,
nie wystąpił tam żaden
delfin, zatem powiedział: to kpiny!
środa, 14 sierpnia 2019
CHERUBINEK
Pulchniuteńki jak cud cherubinek
co dzień robił słodziutkich sto minek,
lecz był wciąż w tarapatach:
chodził tylko – nie latał,
bo za dużo jadł kiełbas i szynek.
wtorek, 13 sierpnia 2019
KOT
Pewien kot wciąż w gryzoni szpalery
wpadał z wielkim impetem jak szeryf,
ach, polował wytrwale,
łowił tak w cudnym szale,
by co dnia z chęcią jeść myszburgery.
poniedziałek, 12 sierpnia 2019
BOKSER
Pewien bokser z okolic Wieliczki
na treningach dostawał w nos prztyczki,
stracił więc powonienie
i był smutny szalenie,
walił w stół i dźwięczały nożyczki.
niedziela, 11 sierpnia 2019
MUTANT
Pewien mutant miał kończyn trzydzieści,
nadto w brzuchu żołądki trzy mieścił,
jednak mózg miał maleńki,
i bezzębne trzy szczęki,
jadł suchary w ogromnej boleści.
sobota, 10 sierpnia 2019
BALETNICA
Baletnica z okolic Drezdenka
była drobna, w kibici zaś cienka,
gdy skakała na scenie,
miała nogi szalenie
owłosione jak bóbr czy sarenka.
piątek, 9 sierpnia 2019
MRÓWKOJAD
Człekokształtny mrówkojad z Norwegii
wprost uwielbiał wyprawy przez śniegi,
gdy zakładał rakiety,
brnął przez gemy i sety
wypełniony radością po brzegi.
czwartek, 8 sierpnia 2019
WĘDKARZ
Pewien wędkarz, gdy łowił niedźwiedzie,
mówił: miło tu w lesie posiedzieć,
rzadko jednak miał brania –
instynkt misiom zabrania
jeść z haczyka, gdy są po obiedzie.
środa, 7 sierpnia 2019
RYCERZ
Pewien rycerz – weteran spod Chełmży,
deszcz ogromny potrafił zwyciężyć,
jednak mżawka, choć mała,
wciąż go pokonywała,
mówił: deszczyk mi znowu na hełm mży.
wtorek, 6 sierpnia 2019
DŻOKEJ
Pewien dżokej z okolic Kalisza
jeżdżąc konno narzekał i dyszał,
chudy był jak kostucha,
rumak nie chciał go słuchać,
rżał: pocwałuj ty sobie na myszach!
poniedziałek, 5 sierpnia 2019
GUWERNANTKA
Guwernantka z okolic Gierłoży
była ostra jak brzytwa, jak nożyk,
dzieci przy niej płakały,
w majtki mocz oddawały,
patrząc z lękiem spod ciężkich obroży...
niedziela, 4 sierpnia 2019
W SIECI DYCHOTOMII
Pewien grubas wciąż robił szaszłyki,
diecie chętnie co rusz mieszał szyki.
Fascynując się grillem,
czuł się lekkim motylem,
lecz na wadze miał świetne wyniki…
sobota, 3 sierpnia 2019
PEDANT
Pewien pedant gdzieś spod Biłgoraja
wciąż kupował wytłoczki na jaja,
gdy zasypiał znużony,
nabiał miał ułożony,
mruczał pięknie jak woda w ruczajach.
piątek, 2 sierpnia 2019
MASARZ
Pewien masarz z okolic Barlinka
nie gustował w kiełbasach i szynkach,
w domu z pracą wszak zrywał,
jadł owoce, warzywa,
choć i po nich mu rosła słoninka...
czwartek, 1 sierpnia 2019
IMPREZOWICZ
Imprezowicz z okolic Elbląga
biały proszek do nosa wciąż wciągał
(cukier puder zazwyczaj),
potem parskał i kwiczał
w autobusach, tramwajach, pociągach…
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)