czwartek, 31 października 2019















TAŃCE I PODNIEBIENIE

Pewien facet uwielbiał wprost mango,
kiedy jadł, w myślach tańczył fandango,
jednak przy krakowiaku,
w golonkowym trwał smaku,
wieprzowina najwyższą lśni rangą.

środa, 30 października 2019















SIŁA PRZYZWYCZAJENIA

Pewien facet uwielbiał papaje,
jadł, a w myślach przez obce szedł kraje,
lecz gdy wracał nad Wisłę,
szedł za takim pomysłem:
zjem kiełbasę, nią tylko się najem…

wtorek, 29 października 2019





















SKRZYWIENIE ZAWODOWE

Pewien gość kochał spokój ogrodów,
blisko drzew już od słońca był wschodu.
Cóż, codziennie od nowa
wszystkie pnie diagnozował,
bowiem był proktologiem z zawodu…

poniedziałek, 28 października 2019















FACHOWOŚĆ I GENETYKA

Pewien chłopiec, być może go znacie,
złotą rączką chciał być na etacie,
więc się modlił gorliwie,
by na techniki niwie
nie dziedziczyć talentu po tacie…

niedziela, 27 października 2019















DZIAŁO SIĘ!

Pewna pani wystrzelić się chciała
w luft z armaty, lecz wejść nie umiała
w lufy gardło wąziutkie,
rzekła zatem ze smutkiem:
ach, do kosza wpakuję się cała!

sobota, 26 października 2019















MOKRA KURACJA

Pewien pan często kroił cebulę,
pośród wielce płaczliwych rozczuleń
i choć nie miał szkorbutu,
łzy ściekały do butów,
ach, suchości nie zaznał w ogóle…

piątek, 25 października 2019















TYPOWY LIMERYK

Pewien facet nie wiedział co pisać,
choć miał w sobie zawziętość tygrysa.
W jednorożca się zmieniał,
znając gorycz cierpienia,
niczym Stasiu, morderca Chamisa…

czwartek, 24 października 2019
















PAŹDZIERNIK, PRZED ŚWITEM

Mgła się rozlała na kawałek świata.
Mgła na osiedlu. Mgła na mieście. Mgła
na pętli tramwajowej. Horror się czai.

Chodnikiem idzie mężczyzna w białych
adidasach. Ciemne spodnie. Czarna bluza
z kapturem. Trzyma się koralików. Szepcze.

Mijają go ledwie oświetleni rowerzyści.
Przejeżdżają obok niego w pełni oświetlone
tramwaje. Następnie rzędy latarni gasną.

Prawdziwe światło wciąż się pali. Jest głęboko.
Mgła ustępuje. Wycofuje się. Świat trwa
w wyrazistym pulsie. Rytmicznie i stanowczo.

środa, 23 października 2019















NIEZADOWOLONY

Pewien gość strasznym był malkontentem,
wszystko co proste jest brał za kręte.
Brodząc w cudnych zachodach,
mawiał: w kratkę pogoda,
a do chandr szczerzył się i czuł miętę…

wtorek, 22 października 2019





















FART NIE TAKI DOBRY

Pewien ojciec fartowne miał dzieci,
co dzień fartów dostawał bukiecik.
Bladł okrutnie nieboga,
szedł do pulmonologa,
by mu ten inhalacje zalecił…

poniedziałek, 21 października 2019
















ODROBINA FILOZOFII

Pewien facet, typowy domator,
żył w duchocie, czy wiosna, czy lato.
Choć w cudownym plenerze
były chmury i wieże,
o jaskini nawijał, jak Platon…

niedziela, 20 października 2019















JESIEŃ W KRAJU PIASTÓW

Biedroneczka jak cud z Państwa Środka,
chciała ciepło w swym kraju napotkać.
Nie umiała, więc do nas
przyleciała spragniona,
zapomniała też wkrótce o przodkach.

sobota, 19 października 2019















KONTROWERSYJNIE 😊

Raz weganin obrócił na nice
swoją dietę i zjadł polędwicę.
Zszedł z manowców już wkrótce,
choć czasami przy wódce
mówił, że często śni mu się sznycel…

piątek, 18 października 2019





















W KOCIEJ GŁOWIE

Pewien kot miał już dosyć jesieni,
bo jesienią zazwyczaj się lenił.
Cóż – lenistwo zimowe
łatwiej weszło mu w głowę
i zapiecek potrafił docenić.

czwartek, 17 października 2019





















URODA NA TAPECIE

Pewna pani się wciąż malowała
zatem miała fasadę jak pałac.
Tynk odpadał w całości,
czy to mogło ją złościć?
Nie, bo z twarzą wyjść z tego umiała…

środa, 16 października 2019















KWIATY NA NIC

Pewien facet rozdawał goździki
pięknym paniom i szalał jak dziki,
lecz nie było wciąż chętnych,
gdyż był zbyt korpulentny
i w szaleństwie miał słabe wyniki…

wtorek, 15 października 2019















NADRZECZNA SYMBIOZA

Pewien kaczor w przywództwa koronie,
mówił ptakom: z waśniami już koniec,
cudnie jest nad Bytomką,
woda płynie, lśni słonko,
niechże braćmi nam będą gryzonie!

poniedziałek, 14 października 2019















ANTYCYPACJA 😉

Pewien gość miał wspaniałe dzieciaki,
które wciąż go wpieniały – dla draki.
Kiedy zszedł był na zawał,
wciąż żywego udawał,
choć niebiańskie przemierzał już szlaki.

niedziela, 13 października 2019
















OBOWIĄZKOWO

Pewna pani, choć miała koturny,
szła z boleścią, lecz prosto do urny.
Jej mąż, choć miał odciski,
no i płaczu był bliski,
szedł do urny, bo nie chciał być durny!

piątek, 11 października 2019





















TAKI CHARAKTER…

Stary leniuch, gdy yerbę zaparzał,
chciał pracować – a jak – to się zdarza.
Jednak już po wypiciu,
mówił: nie, nigdy w życiu!
W nowe formy nieróbstwa się wdrażał…

czwartek, 10 października 2019















SŁOTA NIE TAKA STRASZNA 😊

Pewien facet, gdy wieczór był słotny,
snuł się smętnie i bywał markotny.
Pił pół litra na zdrowie,
mówił drugiej połowie:
z tobą nigdy nie będę samotny!

środa, 9 października 2019





















FAŁSZUJĄCY BARD

Stary bard ukulele brał w dłonie,
pływał w dźwiękach jak gdyby w pontonie.
kiepski ton meandrował,
więc wciąż słyszał te słowa:
niechże lepiej ten pieśniarz utonie…

wtorek, 8 października 2019















Z PATRIOTYCZNYM ZACIĘCIEM

Pewien facet chciał być patriotą,
więc desery pochłaniał z ochotą
(zwykle biało-czerwone,
po nich miał otłuszczone
boczki. Mówił: to lepsze niż botoks).

poniedziałek, 7 października 2019















BIEGUNY

Gdzieś trwa wojna, a u mnie pokój.
Spokój. Budzik o piątej trzydzieści –
nieco szybsze bicie serca. Toaleta,
śniadanie, kawa. Rozmowa z Nim.
Jego mruganie przez żaluzje.

Gdzieś bomby spadają jak liście.
U mnie liście powoli zmieniają kolor.
On patrzy na wszystko po swojemu.
Daje do myślenia. Myślę. Nie wierzę,
że może być tak dobrze.

Gdzieś nazywają Go inaczej. U mnie
On to On. Żywy. Dowód na swoje istnienie.
Przymyka oko, daje żyć. Jest. Tu i tam.
W głowie się nie mieści, że to wszystko
prawda.

niedziela, 6 października 2019















PROŚBA LIMERYCZNA 😊

Pewien Piotr, prosty belfer – zabrzanin,
z dala był od wyborczej kampanii.
Nie chciał mieć miejsca w sejmie,
zatem prosił uprzejmie,
by swym głosem nikt nie chciał go zranić.

sobota, 5 października 2019















EMERYT

Pewien krzepki emeryt o świcie
wstawał zwykle, by cieszyć się życiem.
Raźnie szedł na przystanek,
mówił: ach, cudny ranek,
pora wracać i pospać obficie!

piątek, 4 października 2019















KAWKA

Pewna kawka myślała dość rzadko,
drobny umysł był istną zagadką.
Czasem jej się zdawało,
że być kawką to mało,
więc pragnęła być także herbatką…

czwartek, 3 października 2019

















ŁASUCH

Stary łasuch jadł makaroniki,
zatem wpadał bez przerwy we wnyki.
Wnyki? Tak – otyłości,
lecz się wcale nie złościł,
był odporny na głosy krytyki…

środa, 2 października 2019















SIWY GUMIŚ

Pewien facet, nie bardzo już młody,
kochał płyny i gumijagody.
Pił z piersiówki do denka,
nigdy więc nie wymiękał,
można rzec: był pomnikiem przyrody!

wtorek, 1 października 2019















MUCHA ESTETKA

Pewna mucha kochała kolory,
więc z jesiennej cieszyła się pory.
Po brązowym obiedzie,
chciała w parku posiedzieć,
gdzie na liściach oranżu cud-wzory.