poniedziałek, 6 kwietnia 2020















ODOSOBNIENIE

Na zewnątrz wirus gniotący wiosnę podeszwą śmierci.
Na zewnątrz nieczynne lasy i parki. Na zewnątrz trawa
wypalana przez nikogo. Nikt chodzi i podkłada ogień.

Na granicy wnętrza i zewnętrza okno z szerokim parapetem.
Na parapecie słoje z wermutem. W wermucie ukryta pamiątka
jasnych czasów. W wermucie ślad słodyczy, sto uciech.

Kilka łyków, nieskończenie wiele odczuć. Nieskończenie wiele
chwil. Dźwięków. Obrazów. Wszystko na swoim miejscu.
Kilka łyków. Sklejone usta. Milczenie nie takie złe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz