ODOSOBNIENIE
Na zewnątrz wirus gniotący wiosnę
podeszwą śmierci.
Na zewnątrz nieczynne lasy i parki. Na
zewnątrz trawa
wypalana przez nikogo. Nikt chodzi i podkłada
ogień.
Na granicy wnętrza i zewnętrza okno z
szerokim parapetem.
Na parapecie słoje z wermutem. W
wermucie ukryta pamiątka
jasnych czasów. W wermucie ślad słodyczy,
sto uciech.
Kilka łyków, nieskończenie wiele odczuć.
Nieskończenie wiele
chwil. Dźwięków. Obrazów. Wszystko na
swoim miejscu.
Kilka łyków. Sklejone usta. Milczenie
nie takie złe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz