czwartek, 12 lipca 2018

Piwo, piwko, piweczko....















PIWOSZ

Pewien piwosz jak cud, z Kościerzyny,
rzadko jadł, lecz przyjmował wciąż płyny,
idąc w miasto nie gderał,
beczki z sobą zabierał,
czerpiąc z chmielu co dnia witaminy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz