Limerycznie
krótko i węzłowato
wtorek, 12 lutego 2019
Z krewetkami za pan brat
W KRAINIE TOM YUM
Pewna pani – blondynka, lecz Tajka,
przebierała wciąż w cud-zachciewajkach,
mąż jadł więc z łezką w oku
zupę rodem z Bangkoku,
i pieszczotą wypłacał jej lajka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz