WIEJE
Kominy pełne wiatru.
Niespokojne psy.
Ludzie z ciężkimi
głowami. Pozamykane
okna. Potargany świat.
Śmieci wypuszczone na
wolność
z kontenerów. Słowa
zabierane z ust
wprost w nicość. Kurz
pod powiekami.
Wyjdź z domu, nie
warto się ukrywać.
Poczuj to, to także
dla ciebie. Zmruż
oczy, ale patrz,
oddychaj – warto.
Gdy odejdzie, będzie
znowu zwyczajnie.
Bezwietrznie. Jak w
pustym pokoju
bez okien.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz