sobota, 13 października 2018

Bez tytułu















***
Wstałem i idę. Mogłem leżeć, ale posuwam się. Spełniam
wolę, nikt nie pyta czy wolę to naprawdę. Ból w krzyżach
jest zawsze tak blisko, że aż we mnie.

Kładę się czasem zmieniając kształt, kładę się jak rzecz
się kładzie bezmyślnie. To wszystko jest lasem i wszędzie
są drzewa, wszędzie jest drewno, drewno w poziomie i pionie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz