WSKRZESZANIE
Staram się. Po wielu małych
śmierciach,
letargach, przekraczaniu granic.
Staram
się wciąż trzymać odpowiednich słów.
Życie, radość, łaska, może nawet
miłość.
Od święta.
Otrząsam się ze starości, która mnie
obrasta.
Werwa mnie nie dotyczy. Rozdrapali ją
inni – do krwi. Wypadam z obiegu. Mam
w kieszeniach stare bezwartościowe
banknoty.
Mam w głowie zakurzone obrazy. Mam
alergię na kurz. Nie leczę się. Nie
mam
aktualnych szczepień. We wnętrzu
toczę
pianę. Na zewnątrz toczę maleńkie
ciche
wojny.
Bez munduru, bez broni. Stawiam opór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz