czwartek, 11 października 2018

Zawsze z prądem...















OPORTUNISTA

Oportunista wyczekuje. Czai się.
Nastawia uszu. Nie nadstawia
karku. Krąży, nawet siedząc.
Ustawia się wciąż żeby
się ustawić.

Nie odzywa się niepotrzebnie.
Język ma cały pogryziony.
Ale języka nie pokazuje,
z żadnego powodu.
Chrząknie

kiedy trzeba. I kiedy trzeba
uśmieje się setnie. Najlepiej
kiedy nikt nie widzi. Lub
kiedy widzą wszyscy.
Czasem, żeby

zobaczył ten, który powinien. Musi
być dobrze. Źle być nie może.
Na źle nie można sobie
pozwolić. Już nawet
w lustrze

wszystko w porządku. Żyje. Płynie.
Bo płynie wszystko. A to już
przecież filozofia.
Z filozofią
lepiej nie
walczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz